Różne oblicza wolontariatu w OMPIH

Czwartek, 10 września 2015 roku. To z pewnością wyjątkowy dzień, zarówno dla naszego Ośrodka, ale także dla Szkolnego Koła Wolontariatu przy Zespole Szkół w Prusicach. Na ten dzień przypadło jedno z najważniejszych wydarzeń projektu o nazwie „Different faces of voluntary service” („Różne oblicza wolontariatu”).

Idea projektu, którego głównym celem było porównanie funkcjonowania wolontariatu w takich krajach jak Rumunia, Chorwacja, Hiszpania oraz Włochy, zrodziła się dzięki owocnej współpracy uczniów gimnazjum przy Zespole Szkół w Prusicach, w tym wolontariuszy, ze Stowarzyszeniem Inicjatyw Kulturalno-Społecznych PROGRES z Wrocławia. Dziesięcioosobowej grupie uczniów gimnazjum oraz koordynatorkom Szkolnego Koła Wolontariatu przypadło w zaszczycie pełnienie funkcji gospodarzy projektu, a co za tym idzie ugoszczenie czterech trzynastoosobowych grup młodzieży z wyżej wymienionych krajów. Wszystko odbyło się w ramach międzynarodowej wymiany programu Erasmus+.

W czwartek – 10 września – po dwóch reprezentantów z każdego kraju udało się do Będkowa.  Przygotowania do tej wyprawy trwały kilka dni. Uczestnicy podzielili się na dwie grupy, z których jedna była odpowiedzialna za tworzenie podarunków w postaci kartek dla pacjentów a pozostali przygotowywali przedstawienie. Pogoda sprzyjała jej uczestnikom, dzięki czemu mogli spędzić miły poranek i południe z pacjentami na świeżym powietrzu przy grillu. Uczestnicy projektu, instruowani przez polskich wolontariuszy, pomogli ubrać pacjentów i wyprowadzić Ich na dwór. Nie było to łatwe zadanie, ale wszyscy spisali się na medal. Pierwszym punktem programu był występ, podczas którego pacjenci wysłuchali pięknej piosenki „We are the world” napisanej przez Michaela Jacksona oraz Lionela Richie, która opowiada o tym, że pomagając innym tworzymy lepszy, piękniejszy świat. Nie zabrakło także tańców, które szczególnie przypadły pacjentom do gustu. Po wspólnej zabawie, uczestnicy projektu wręczyli wszystkim pacjentom kartki z życzeniami w każdym z pięciu języków. I mimo iż dla wielu z nich była to pierwsza wizyta w hospicjum, Ci wspaniali młodzi ludzie bez wahania zajęli się pacjentami – pomogli w nakarmieniu Ich i pomimo bariery językowej opowiadali o sobie i rozmawiali z pacjentami. Jedna z pacjentek, Pani Maria, była zachwycona opiekuńczością i ciepłem Chorwatki Ivany, z którą dogadywała się i po chorwacku, i odrobinę po angielsku. Z kolei Monica, również z Chorwacji, znalazła wspólny język z pacjentem, który komunikował się co nieco w języku niemieckim. Największym zaskoczeniem dla wszystkich była młoda pacjentka pochodząca z Palestyny, która, jak się okazało, o wiele lepiej rozumie język angielski niż polski. W efekcie, z chęcią przysiadła się do pozostałych pacjentów i prowadziła ciekawe rozmowy z przybyłymi z zagranicy wolontariuszami. Atmosfera podczas wizyty była tak ciepła i serdeczna, że nie straszny był nawet nagły deszcz i chłód. Najpiękniejszym podziękowaniem dla uczestników projektu były piękne słowa jednej z Pań, która wyraziła swoje ogromne wzruszenie i podziw, iż wśród młodych ludzi wciąż można znaleźć tak wartościowe osoby, które pragną dzielić się swoją radością, ciepłem i dobrem z innymi. Słowa tej Pani miały niezwykle ogromne znaczenie, szczególnie dla zagranicznych wolontariuszy, dla których wizyta w hospicjum była całkowicie nowym doświadczeniem.

Z lekkim żalem, ale i ciepłem w sercu, uczestnicy pożegnali się z pacjentami, aby wrócić do Krośnic i opowiedzieć pozostałym uczestnikom o niezapomnianych wrażeniach.

Żaneta Szatkowska-Wolska